• [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    ACHARD MarcelW czasie balu znany komediopisarz francuski, Marcel Achard, powiedzial do mlodej aktorki:- Pieknie pani po szampanie.- Alez ja nie pilam szampana! — zawolala dziewczyna.- Tak, ale ja pilem...- Nie chcialbym za nic w swiecie byc drugim mezem wdowy — powiedzial ktos w obecnoscipisarza.Wtedy Achard zauwazyl:- Doprawdy? Wolalby pan byc raczej tym pierwszym?W czasie jednego ze spotkan literackich zapytano Marcela Acharda co sadzi o literatach.Autor powiedzial:- Pisarz jest jak kobieta lekkiego prowadzenia: dlaczego pisze? Z poczatku dlatego, ze mu tosprawia przyjemnosc, pózniej, aby sprawic przyjemnosc innym, a w koncu — dla pieniedzy.ADENAUER KonradJeden z 23 wnuków, 87-letniego bylego kanclerza RFN, Adenauera, zapytal:- Dziadku, czy moge zostac kanclerzem, gdy bede duzy?Adenauer odpowiedzial:— Nie badz glupi, nie mozemy miec az dwóch kanclerzy.ALCYBIADESWybitnego polityka atenskiego Alcybiadesa zapytal jeden z przyjaciól:- Powiedz mi, czemu zadajesz sie z hetera Leisa, skoro wiadomo, ze ona cie wcale niekocha?- Mój drogi — odparl Alcybiades — wino i ryby takze mnie nie kochaja, a jednak mismakuja.AMPERE Andre MarieFrancuski fizyk i matematyk, Andre Ampere, mial dwa koty - duzego i malego — którebardzo lubil. Przeszkadzaly mu jednak ciaglym drapaniem do drzwi, wiec w koncu wpadl nadoskonaly pomysl. Kazal wywiercic dla kotów dwa otwory w drzwiach: jeden duzy — dladuzego, drugi maly — dla mniejszego.ALEMBERT Jean Le Rond d'Francuski filozof i matematyk Jean Le Rond d'Alembert, wydawca i wspóltwórca WielkiejEncyklopedii, zwrócil sie do carycy Katarzyny II z prosba o zwolnienie francuskich oficerów,wzietych do niewoli w Polsce, podczas walk konfederacji barskiej.Caryca odpisala uprzejmie, stwierdzajac miedzy innymi:- Nie moge spelnic panskiego zadania, gdyz ludzie ci sa mi nieodzowni dla zaprowadzeniadobrych manier w moich prowincjach syberyjskich.- To nie do wiary — powiedzial oburzony Abbe Voisenon po jednym z posiedzen AkademiiFrancuskiej. — Przypisuja mi kazde glupstwo tutaj powiedziane!- Drogi pralacie — odrzekl mu d'Alembert — pan wie, ze pozycza sie tylko bogatym.AMUNDSEN RoaldZnakomity podróznik i badacz polarny Roald Amundsen, byl pewnego razu z wizyta uznajomych. Córka gospodarzy, dorastajaca dziewczyna, chciala jakos zabawic znakomitegogoscia, z którym siedziala od kilku minut sama na uboczu. Nie wiedzac czym gozainteresowac, nagle wpadla na — jej zdaniem — genialny pomysl:- A moze by pan obejrzal nasza lodówke?Roald Amundsen opowiadal kiedys w towarzystwie, ze w czasie jednej nocy wyrosly mu 15-centymetrowe wasy.Niektórzy z gosci zaczeli kwestionowac prawdziwosc tego faktu.- Alez prosze panstwa — wyjasnil uczony — to byla noc polarna.ANDERSEN Hans ChristianHans Christian Andersen — syn szewca i szwaczki - zanim zostal slawnym pisarzem, chcialbyc aktorem. Zglosil sie wiec do dyrektora pewnego teatru z prosba o angaz. Ten jednak,kiedy zobaczyl chudego, zabiedzonego mlodzienca, powiedzial wprost, ze kogos takiegozaangazowac nie moze.Na to Andersen:— Niech mi pan da dobra gaze, a zobaczy pan, jak szybko utyje!Oczywiscie na nic sie to nie przydalo i Andersen zaczal zarabiac piórem; za co wszyscybadzmy wdzieczni „nieludzkiemu" dyrektorowi.Bajkopisarz dunski Hans Christian Andersen znany byl z tego, ze nie dbal zupelnie o swójwyglad zewnetrzny. Jego stary, zniszczony i wytarty plaszcz znala cala Kopenhaga.Pewnego razu jakis czlowiek zaczepil Andersena na ulicy i zlosliwie zapytal:- Ten nedzny przedmiot na glowie nazywa pan kapeluszem?Bajkopisarz nie tracac spokoju odrzekl:- A ten nedzny przedmiot pod pana kapeluszem nazywa pan glowa?ARAKCZEJEW AleksiejPewnego razu przed rewia wojskowa, która miala sie odbyc w obecnosci cesarza AleksandraI, minister spraw wojskowych hrabia Arakczejew, oslawiony reakcjonista i despota, zwrócilsie do popularnego wówczas generala A.P. Jermolowa:- Aleksieju Piotrowiczu powinienes podciagnac artylerie. Uwazaj, zeby i konie byly wporzadku!- Wiem, panie hrabio. Nasz los czesto od bydla zalezy — odparl Jermolow, który nienawidzilwszechwladnego ministra despoty.ARYSTOTELESJeden z uczniów greckiego filozofa Arystotelesa zapytal: — Dlaczego czlowiek ma dziesiecpalców, dwoje uszu, dwoje oczu, a tylko jedne usta i jeden jezyk? Arystoteles odpowiedzial: -Poniewaz czlowiek musi pracowac dziesiec razy wiecej niz jesc, a widziec i slyszec dwa razywiecej niz mówic.Pewien gadula natretnie zanudzal Arystotelesa jalowymi opowiastkami i po kazdej zapytywalfilozofa:- Prawda, mistrzu, jakie to interesujace?- Moim zdaniem — odpowiedzial po pewnym czasie Arystoteles - interesujace jest to, zeczlowiek posiadajacy dwie zdrowe nogi, jak na przyklad ja, nie odchodzi, a traci czas,sluchajac tych opowiadan, mlody czlowieku.AUBER Daniel FrancoisKompozytor francuski Daniel Auber oswiadczyl kiedys w rozmowie z RyszardemWagnerem:- Potrzeba mi bylo blisko trzydziestu lat, azeby sie przekonac, ze wlasciwie nie mam wcaletalentu do muzyki.Zdumiony Wagner zapytal:— No i co, przestal pan wtedy komponowac?— Nie — odpowiedzial z usmiechem Auber — wtedy bylem juz slawny.BACH Johann SebastianJohann Sebastian Bach spotkal sie podczas swego pobytu w Dreznie z królem polskimAugustem II, slynacym z ogromnej sily.Kiedy Bach zapytal króla, czy to prawda, ze potrafi zlamac podkowe, August II wyjal zkieszeni kilka podków i polamal je na oczach zdumionego i zachwyconego kompozytora.Nastepnie dal muzykowi jedna podkowe, zachecajac do jej zlamania. Ale choc Bach siebardzo natezal, nie potrafil dokonac tej sztuki. Usmiechnal sie wiec do króla i powiedzial, zelatwiej jest komponowac fugi.Wzruszony król objal go ramieniem i usciskal serdecznie.Bach byl dosc niezaradny i zawsze we wszystkim wyreczal sie zona. Gdy zmarla, zakryltwarz dlonmi szlochajac i siedzial niezdolny do niczego.Wkrótce przybyl jeden z przyjaciól, który obiecal zajac sie pogrzebem i wspomnial, ze napochówek potrzebne beda pieniadze.Wtedy Bach odpowiedzial:— W tej sprawie musisz sie zwrócic do mojej zony...J.S. Bach zagral kiedys na organach dla jednego ze swych uczniów, który przyszedl do niegow odwiedziny. Gdy Bach skonczyl, uczen w entuzjastycznych slowach wyrazal swój podziwdla mistrzowskiej gry. Bach spojrzal na niego ostro i niemal z niezadowoleniem odparl:- Nie ma tu co podziwiac, mlodziencze. Trzeba tylko uderzyc we wlasciwej chwili wewlasciwy klawisz, a reszte juz sprawiaja organy.Bach tak mówil o Handlu:— To jedyny czlowiek, którego chcialbym zobaczyc, nim umre, i jedyny, którym chcialbymbyc, gdybym nie byl Bachem.BACON FrancisAmbasador francuski przy królu angielskim Jakubie I podczas pierwszego swego posluchaniawykazal wiecej zywosci i lekkosci niz zdrowego sadu i gietkosci umyslu.Po posluchaniu król zapytal Bacona - polityka, filozofa i pisarza - co mysli o ambasadorze..Bacon odpowiedzial, ze jest to czlowiek duzy i dobrze zbudowany.- Ale -zapytal król ponownie - co pan mysli o jego glowie? Czy to czlowiek zdolnywykonywac swe zadanie?- Królu — odpowiedzial Bacon — ludzie wysokiego wzrostu podobni bywaja niekiedy docztero- lub pieciopietrowych domów, w których najwyzsze mieszkanie jest zazwyczajnajgorzej umeblowane.BcYER Adolf vonGdy Adolfowi Bcyerowi (chemik, noblista) nie udawal sie podczas wykladu jakiseksperyment, zwracal sie z wyrzutem do swego asystenta Yanino:— Czy pan tego nie wypróbowal, doktorze Yanino? Pewnego dnia Bcyer chcial zapalicpalnik, ale zapalki odmawialy posluszenstwa, jedna za druga.Niezadowolony spojrzal na Yanino. Ten natychmiast zawolal:— Wszystkie wypróbowalem, panie profesorze!Majac osiemdziesiat lat Bcyer, bral jeszcze udzial w jakiejs konferencji chemicznej, alekiedy trzeba bylo wracac do domu, sedziwy uczony zapomnial nazwy hotelu, w którym siezatrzymal.- Pamietam tylko tyle, ze nazwa ma cos wspólnego ze skrzydlami — oswiadczyl.- Moze w takim razie mieszka pan w „Zlotym Łabedziu"?- Nie, to nie to.- A moze w „Srebrnej Mewie"?- Tez nie.Wyliczano po kolei: „Czarnego Orla", „Zielone Kakadu" i inne podobne nazwy, lecz zadnanie byla ta.- Mam, mam nareszcie! — zawolal Bcyer w pewnej chwili. — Mieszkam „Pod ZlotymAniolem".Żona Bcyera lubila urzadzac taneczne wieczorki, na które spraszala mnóstwo osób, nieraznie znajacych pana domu.Pewnego razu jeden z gosci uciekl z salonu, gdzie nudzil sie potwornie, do biblioteki, wktórej zastal kilku panów.- Nudy na pudy, panowie — zawolal. — Chodzmy lepiej do sasiedniej knajpy. Maja tamdobre piwo.- Ja niestety nie moge — odrzekl Bcyer, który równiez byl w bibliotece. — Jestem tugospodarzem.Do Bcyera przyjechal raz z Zurychu prof. Eugen Bamberger. Podczas kolacji, na której bylokilku innych uczonych, Bamberger wyciagnal tubke z odkrytym przez siebie alkaloidem ipokazal ja Bcyerowi ze slowami:- To najpiekniejsze cialo, jakie kiedykolwiek znalazlem w swoim zyciu.Na to Bcyer:- Znalazl pan cialo znacznie piekniejsze — swoja wlasna zone.Adolf Bcyer mial stary melonik. Nosil go na glowie równiez w laboratorium. Zlosliwitwierdzili, ze nawet w nim sypia. Gdy natomiast udawalo mu sie rozwiazac jakieszagadnienie, wstawal mówiac do siebie:- Problem zalatwiony — po czym podnoszac melonik klanial sie sobie samemu.BAHR HermannDramatopisarz wiedenski Hermann Bahr otrzymal raz poczta od pewnego mlodego literatarekopis tragedii historycznej z prosba o przeczytanie i ocene. Do rekopisu zalaczony byl list,utrzymany w bardzo skromnym tonie, z nastepujacym zakonczeniem:... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wzory-tatuazy.htw.pl