• [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    cierpiących ludzi, którzy pukają do moich drzwi, a ja
    tylko niewielu mogę przyjąć.
    Z drugiej strony, mam nadzieję, że ta moja pozostająca
    na marginesie i niezaplanowana przeze mnie
    działalność, jaką jest pisanie: książek, artykułów,
    wygłaszanie prelekcji radiowych i telewizyjnych,
    okazuje się pożyteczna i potrzebna. Wzbudza
    zainteresowanie wśród tych cierpiących, którzy
    szukają kogoś, kto ich wysłucha i pomoże im. Coś
    jednak w zakresie tej specyficznej posługi zaczyna się
    zmieniać w Kościele, pomimo że zmiany te nastypują
    powoli.
    Gabriele Amorth
    Egzorcyści
    i
    psychiatrzy.
    Tytut oryginału:
    Un esorcista e psichatri
    Trzecia, napisana przeze mnie książka, odzwierciedla
    moją działalność z ostatnich lat, lecz nie jest jeszcze tą
    pozycją, którą od dłuższego czasu pragnąłem napisać.
    Chciałbym napisać książkę o samych faktach,
    dopełnionych moim komentarzem. Tymczasem
    poszedłem ponownie po tej samej linii, która wydaje
    się, że jest bardzo pożyteczna zarówno dla kapłanów,
    jak i dla osób świeckich.
    Przekład z włoskiego:
    Witold Wiśniowski ssp.
    Projekt okładki -
    Andrzej Oczkoś
    Imprimatur – ks.
    Marian Mikołajczyk
    Wikariusz Generalny
    Kuria Metropolitalna w Częstochowie
    17 maja 1999 (L,dz, 337/99) ISBN 83-7186-141-0
    @ Edizioni Dehoniane, Roma 1996
    @ Edycja Świętego Pawła, 1999
    ul, Siwickiego 7,42-221 Częstochowa
    tel. (034) 362,06,89, fax (034) 362,09,89
    e-mail.edycja@paulus,pl
    Druk. Zakłady Graficzne ATEXT, Gdańsk
    W ciągu tych lat (piszę to pod koniec 1995 roku)
    zorganizowałem trzy krajowe spotkania egzorcystów,
    oprócz tego uczestniczyłem w dwóch
    międzynarodowych sympozjach.
    Niespodziewanie zostałem wybrany na
    przewodniczącego Międzynarodowego
    Stowarzyszenia Egzorcystów. Przede wszystkim
    wzbogaciłem się o nowe doświadczenia i nową
    wiedzę, podobnie jak pozostali uczestnicy tych
    spotkań, dzięki wymianie osobistych doświadczeń i
    wykładom prowadzonym przez wielu ekspertów.
    Ta książka odzwierciedla również wkład innych osób,
    które wpłynęły na wzbogacenie mojego
    doświadczenia. Na przykład w rozdziale pt.
    "Niespodzianki dla egzorcystów"
    cytuję dosłownie
    świadectwo 14 doświadczonych egzorcystów.
    Moja twórczość ma raczej charakter praktyczny.
    Staram się, by zredukować w niej do minimum cytaty
    i nie zamieszczam bibliografii, której zastosowanie
    jest obowiązkowe w tekstach naukowych. Jednak nie
    mogę zwolnić się od obowiązku przypomnienia,
    chociażby w tym wstępie, niektórych dzieł moich
    kolegów - egzorcystów, którzy mają większe
    doświadczenie od mojego.
    Książek o diable jest wiele, gdyż temat szatana zawsze
    wzbudza sensację.
    6
    WPROWADZENIE
    "Oczekujemy z niecierpliwością, że juz wkrótce
    ukaże się w druku twoja trzecia książka. Kiedy
    wreszcie zdecydujesz się, aby ją napisać?"
    Te słowa słyszę od dwóch lat, powtarzają je
    egzorcyści; a także inne osoby; zarówno kapłani, jak I
    świeccy. Mówią mi, że moje dwie poprzednie książki
    okazały się naprawdę pożyteczne, ponieważ otworzyły
    oczy wielu ludziom na poznanie prawdy. Podobne
    stwierdzenie mogą odnieść do audycji, które
    prowadzę, zazwyczaj raz w miesiącu w Radiu Maryja.
    Być może są, to tylko słowa zachęty skierowane pod
    moim adresem.
    Nie spodziewałem się, że moje dwie poprzednie
    książki:
    “Wyznania egzorcysty” i “Nowe wyznania
    egzorcysty”
    będą miały tak wiele wydań i tłumaczeń,
    w tym również w języku arabskim.
    Dlatego tez pochylam się ponownie nad moją, starą
    maszyną do pisania, chociaz przekroczyłem już lat
    siedemdziesiąt i czuję się zmęczony, bo przeżyłem
    wiele życiowych doświadczeń. Staram się, aby
    wykorzystać każdą wolną chwilę, chociaż mam
    wrażenie, że jest to praktycznie niemożliwe. Wydaje
    mi się czasem, że w ten sposób krzywdzę wielu
    Ostatnio opublikowano równiez trochę książek na
    temat aniołów, tymczasem opracowań dotyczących
    egzorcyzmów jest wciąż zbyt mało. Przede wszystkim
    chciałbym zaprezentować książkę o.Matteo La Grua:
    La preghiera di liberazione [Modlitwa o uwolnienie],
    1
    (Herbita Ed., Palermo 1985) oraz inną jego pozycję:
    La preghiera di guarigione [Modlitwa o uzdrowienie].
    Następnie przytoczę tytuły innych książek, które
    zostały napisane przez egzorcystów, a więc są one
    wynikiem nie tylko studiów, ale bezpośredniego
    doświadczenia samych piszących: Raul Salvucci:
    Indicazioni pastorali di un esorcista [Duszpasterskie
    wskazania egzorcysty], (Ed. Ancora 1992); Pellegrino
    Emetti: La catechesi di Satana [Katecheza szatana],
    (Ed. Segno 1992), G. Battista Proja: Uomini, diavoli,
    esorcismi [Ludzie, diabły, egzorcyzmy], (Roma 1992,
    l BattisteroS. Giovanni); Rene Laurentin (teolog): II
    demonio, mito o realta? [Demon, mit czy
    rzeczywistość], (Ed. Massimo-Segno 1995).
    Inne dzieła również zasługują z pewnością na to, aby
    je tutaj wymienić. Ale zainteresowany tymi
    zagadnieniami czytelnik, który sam chce je pogłębić,
    napewno je odnajdzie. D1atego też starałem się, aby w
    mojej trzeciej książce pobudzić czytelnika do
    studiowania i badania tego tematu oraz zasugerować
    mu te argumenty, które nie zostały wcześniej
    omówione.
    Cieszyłbym się, gdyby ktoś przyjął podane przeze
    mnie wskazówki.
    Działalność egzorcystów jest częścią ogólnego
    kościelnego duszpasterstwa i obecnie, zgodnie ze
    wskazaniami Ojca Świętego, ma na celu powrót do
    pewnego istotnego elementu posługi Kościoła, który
    niestety wcześniej został zaniedbany. Nie stanowiło
    dla mnie trudności, a wręcz przeciwnie, pisanie tej
    książki z pragnieniem, aby dać pewien wkład do
    przygotowań do obchodów Jubileuszu
    7
    Dostrzegam tu doniosłe ostrzeżenie skierowane do
    całej ludzkości oraz zawarty w nim wielki plan Boży,
    który dotyczy naszego stulecia. Objawienia maryjne,
    które w ostatnich latach mialy miejsce w różnych
    częściach świata, wciąż sprawiają wrażenie, że Matka
    Boża jest bardzo zaniepokojona losem swoich dzieci.
    Oddalenie się od Boga, utrata wartości, szerzenie
    się niemoralności są to ewidentne fakty dla każdego,
    kto spogląda na nasze czasy otwartymi oczyma.
    Bóg jednak nie opuszcza człowieka, lecz szuka go:
    "ofiarując mu swoją ojcowską miłość",
    jak twierdzi
    Papież, a Niepokalana, która działa zawsze zgodnie z
    Bożą wolą, otacza macierzyńską opieką tych
    wszystkich poszukujących, jest dla nich znakiem
    nadziei i pokoju; zwłaszcza w chwilach rodzących
    szczególne zagrożenie.
    8
    "Moje Niepokalane Serce zatriumfuje"-
    tak brzmi
    orędzie fatimskie. Dlatego Sercu Maryi powierzam tę
    moją skromną pracę i pokornie Ją proszę, aby ją
    pobłogosławiła i wykorzystała dla dobra dusz
    ludzkich".
    Ks. Gabriele Amorth
    9
    EGZORCYZMY W KOŚCIELE KATOLICKIM
    Trudno jest przedstawić historię stosowania
    egzorcyzmów w Kościele katolickim, począwszy od
    czasów Jezusa Chrystusa aż po dzień dzisiejszy.
    Historia egzorcyzmowania nie została jeszcze przez
    nikogo opracowana i stanowi to poważny brak w tej
    dziedzinie. Niemniej jednak należy spróbować ją
    odtworzyć, ponieważ tylko w ten właśnie sposób
    możemy zdać sobie sprawę, w jak powaznej sytuacji
    znaleźliśmy się obecnie. Skorzystam więc z
    dotychczasowych badań, a przede wszystkim ze
    szczegółowej analizy, którą przeprowadził mój
    współbrat zakonny, ks. Franco Pierini, wykładowca
    patrologii i historii Kościoła. Przedstawił ją podczas
    krajowego sympozjum włoskich egzorcystów
    zorganizowanego przeze mnie we wrześniu 1993 roku.
    Wyjaśnię od razu, że moje zainteresowanie ma
    wyłącznie charakter duszpasterski i praktyczny.
    2000, mając na uwadze list apostolski Papieża: Tertio
    Millennio Adveniente. Cała działalność egzorcystów
    jest zwrócona na promowanie nowej ewangelizacji, do
    której częysto odwołujemy się jako do najpilniejszej
    potrzeby naszych czasów.
    Dlaczego tak jest? Odpowiedź brzmi następująco;
    ...bo człowiek odłączył się od Boga, ukrywając się
    przed Nim w taki sam sposób, jak Adam chował się
    pomiędzy drzewami ziemskiego raju. Człowiek
    pozwolił, aby wprowadził go na manowce
    nieprzyjaciel Boga, to jest szatan, który go oszukał,
    wmawiając mu, że on sam jest dla siebie bogiem"
    (Tertio Millennio Adveniente, 7). Z tych stwierdzeń
    wypływają poważne konsekwencje i dlatego
    postaramy się, aby je rozpatrzyć w tym właśnie
    zakresie, który nas bezpośrednio dotyczy.
    Pomijain więc całą bibliografię, której domaga się
    praca naukowa. Proszę o wybaczenie, jeśli pojawią się
    jakieś luki lub nieścisłości. Pozostawiam zadanie
    uzupełnienia i ewentualnej korekty tym wszystkim,
    którzy zechcą szczegółowo opracować to zagadnienie
    od strony historycznej.
    Dlaczego uważam to zagadnienie za tak ważne, by od
    niego zaczynać?
    Oprócz Jubileuszu 2000 innym punktem odniesienia
    jest proroctwo fatimskie, które dla mnie pozostaje
    wciąż żywe. Brzmi ono nastypująco:
    "Na końcu moje
    Niepokalane Serce zatriumfuje"
    .
    2
    Oczywiście nie uczyniłem tego w tym celu, aby
    wzbudzić u zainteresowanych polemiką.
    Celem
    11
    jest jednym z najbardziej znanych egzorcystów na
    Sycylii, będąc zarazem jednym z filarów włoskich
    egzorcystów.
    Nawiązano również interesujące połączenie z Treviso,
    gdzie udzielał wywiadu egzorcysta pochodzący z
    Pordenone, ks. Feruccio Sutto.
    Nie potrzeba wyjaśniać, że są oni moimi przyjaciółmi.
    mojej intensywnej działalności egzorcysty jest
    wierność zadaniu, które wyznaczył mi Chrystus, i
    dobro dusz ludzkich. Aby to osiągnąć, nie zawahałem
    się mówic to, co uważałem za słuszne, a co czasami
    boli. Wypowiadałem się zawsze otwarcie za
    pośrednictwem wszystkich środków komunikowania:
    książki, artykuły, wywiady prasowe, radiowe i
    telewizyjne.
    Różni zaprzyjaźnieni biskupi mówili mi, że jeżeli we
    Włoszech, w tych ostatnich latach mianowano ponad
    150 egzorcystów, także w tych diecezjach, które nigdy
    ich nie miały, to stało się tak dzięki mojemu
    osobistemu zaangażowaniu. Dziękuję więc za to Bogu.
    Poruszyło mnie najbardziej połączenie z Treviso.
    Pokazano pewną kobietę, która po przeprowadzeniu
    całej serii egzorcyzmów została uwolniona od złego
    ducha. Udzielając wywiadu, opowiadała o swoich
    długich cierpieniach oraz mówiła o szczęściu, jakie
    wypływa z uwolnienia. Ale największe wrażenie
    wywarły na mnie słowa wypowiedziane w
    zakończeniu wywiadu przez jej męża:
    "Potrzebowaliśmy 10 lat, zanim znaleźliśmy biskupa,
    który nam uwierzył i wyznaczył egzorcystę, aby
    uwolnił moją żonę!
    Przeżyliśmy dziesięć lat okrutnych męczarni; dziesięć
    lat zatrzaskiwanych przed nosem drzwi i
    upokarzających drwin ze strony innych ludzi oraz
    wielokrotnie powtarzanych słów: «Jesteście szaleni».
    Dziesięć lat, podczas których stosowaliśmy
    różnorodne kuracje medyczne i wydaliśmy bez
    potrzeby to wszystko, co posiadaliśmy".
    Może przesadzam? Faktem jest, że już od trzech
    wieków w Kościele katolickim bardzo rzadko stosuje
    się egzorcyzmy. W nauczaniu akademickim (mam na
    myśli seminaria i uniwersytety papieskie), w ostatnich
    dziesięcioleciach wciąż zbyt mało mówi się na temat
    działalności złego ducha, a tym bardziej o
    konieczności stosowania egzorcyzmów.
    W przeważającej części dzisiejsze duchowieństwo
    -kapłani i biskupi - jeśli chodzi o ten temat, jest
    zupełnie bezradne, chociaż istnieją wyjątki.
    Z drugiej strony Ewangelia wypowiada się na ten
    temat jasno; przykład działalności Apostołów nie
    pozostawia niedomówień, równie przejrzysta w tym
    zakresie była praktyka Kościoła, aż do czasu sprzed
    trzech wieków. Ten, kto poważnie angażuje się w tę
    posługę, widzi jasno i wyraźnie potrzeby wiernych
    oraz wciąż rosnące zapotrzebowanie na tą posługę.
    Uwierzcie mi, że kiedy mowię o tym zdarzeniu, wcale
    nie przesadzam. Ten fakt odzwierciedla sytuację
    wloskiego Kościoła na tym polu. Papież w ramach
    przygotowań obchodu Jubileuszu 2000 wzywa do
    uczynienia głębokie-
    13
    go rachunku sumienia, który by obejmował błędy i
    braki naszego duszpasterzowania. Lata 1994-1996
    miały być szczególnie poświęcone tego typu refleksji.
    Potrzeba odwagi, aby głosić prawdę. Starałem się
    również poznać sytuację, jaka panuje w innych
    krajach, zwłaszcza od tego czasu, odkąd zacząłem
    otrzymywać prośby z całej Europy, a także z innych
    kontynentów. Zauważyłem, że sytuacja katolików,
    jeże1i chodzi o tę dziedzinę, w innych krajach jest
    jeszcze gorsza niż we Włoszech. Utwierdziły mnie w
    tym wyznaniu moje spostrzeżenia, których dokonałem
    na podstawie międzynarodowych sympozjów
    egzorcystów. Sądzę, że tylko krótkie spojrzenie na
    historię, związane z analizą tych 2000 1at, pozwoli
    nam zrozumieć, w jakiej fazie zastoju znajdujemy się
    obecnie i z jak wielkim trudem staraliśmy się z niej
    wyjść.
    Dlaczego tak jest, wkrótce zobaczymy, gdy będziemy
    mówic o okultyzmie i o dwunastu milionach
    Włochów, którzy uczęszczają do magów, wróżbitów
    oraz podobnych pseudo-uzdrawiaczy.
    Tymczasem postawię następujące pytanie: jak brzmi
    dziś odpowiedź dana przez ludzi Kościoła ?
    12 -4
    Podam pewien konkretny przykład. Spośród
    telewizyjnych transmisji, w których uczestniczyłem,
    największe wrażenie zrobiła na mnie audycja
    prowadzona przez Alessandro Cecchi Paone, 18
    grudnia 1994 roku w programie Rai 2.
    Wobec milionów telewidzów przeżyłem miłą
    niespodziankę, gdyż nie byłem sam spośród
    egzorcystów zabierających głos w tej materii.
    Zorganizowano na żywo połączenie z Palermo, gdzie
    przeprowadzono wywiad z o.Matteo La Gtua, który
    Wstęp
    Pragnąłbym, aby jasne były dla wszystkich
    charakterystyczne ograniczenia zastosowane w moim,
    3
    schematycznym wykładzie. Dotyczy on zróżnicowanej
    tematyki odnoszącej się do stosowania egzorcyzmów
    w Kościele katolickim, począwszy od czasów
    działalności Jezusa aż po dzień dzisiejszy. Powtarzam,
    że chodzi o historię, która nigdy nie została spisana.
    Nie wiem właściwie, dlaczego Triacca, tak bardzo
    zasłużony w tej dziedzinie ekspert, zawarł w VII tomie
    swojego dzieła Anamnesis następujące stwierdzenie:
    "Historia egzorcyzmu w jego różnych formach została
    już napisana".
    To sformułowanie nie jest prawdziwe. Możemy
    zauważyć, jak w ostatnich latach, wobec braku
    zainteresowania tym tematem ze strony kultury
    kościelnej, wzrasta zainteresowanie egzorcyzmem ze
    strony kultury świeckiej. Myślę o czterech tomach,
    które
    14
    We wspomnianej encyklice, w numerze 14, zostało
    powiedziane, że w innych wspólnotach (czyli w
    Kościołach cnrześcijańskich, odlłączonych od
    Kościoła katolickiego):
    "pewne aspekty
    chrześcijańskiego miste-
    15
    rium zostaly skuteczniej uwydatnione".
    Przykladem
    może być wierność lekturze biblijnej ze strony ludzi
    świeckich może też nim być praktyka egzorcyzmów.
    W Kościele wschodnim nigdy nie zaakceptowano
    instytucji egzorcysty; odprawianie egzorcyzmów
    zostało tam potraktowane jako osobisty charyzmat i
    aby znaleźć kogoś, kto dokona egzorcyzmu, nie
    potrzeba dziesięciu lat beżużytecznych poszukiwań.
    Moi przyjaciele kapłani, którzy znają dobrze Rumunię
    i Mołdawię, zapewniają mnie, że we wszystkich
    prawosławnych monasterach stosuje się egzorcyzmy,
    wystarczy tylko poprosić, aby je wykonano. Jest to
    praktyka związana ze zwyczajnym duszpasterstwem,
    tak też było w przeszłości również w Kościele
    katolickim. W Kościele koptyjskim, tylko w samym
    Egipcie, istnieje 15 ośrodków (spośród monasterów i
    sanktuariów), w których regularnie praktykowane są
    egzorcyzmy.
    Historyczne opracowania tego tematu powinno
    również dotyczyć działalności braci pochodzących z
    różnych odłamów reformacyjnych a w szczególności
    wywodzących
    ukazały się na temat demona pióra prof. J. B. Russela,
    a zostały wydane przez wydawnictwo Laterza i
    Mondadori. Możemy również podać informację o
    dwóch tomach, których autorem jest A. Franz
    (Niemiec). Pisze on o stosowaniu kościelnych
    błogosławieństw w Średniowieczu i poświęca im
    około stu stron, przytaczając teksty zebranych
    egzorcyzmów. To wszystko za mało.
    Kiedy mówię o ograniczeniach mojego wykładu, mam
    na myśli przede wszystkim ten szeroki zakres
    materiału, który świadomie pomijam. Przede
    wszystkim nie piszę o okresie starożytności. Można
    stwierdzić, że istnienie diabłów oraz egzorcyzmów
    było uznawane od samego początku.
    się
    z:
    anglikanów,
    zielonoświątkowców, baptystów.
    Dziś w stosunku do nich jesteśmy bardzo opóźnieni,
    lecz dawniej było inaczej.
    Chrystus dał ludziom władzę wyrzucania złych
    duchów. Jest To nie tylko władza, ale również
    obowiązek zachowania wierności wobec Pana i służby
    wobec braci.
    Przejdę wreszcie do krótkiego, panoramicznego
    przedstawienia tej historii, ktąrą podzieliłem na siedem
    okresów: życie Chrystusa i apostołów; pierwsze trzy
    wiek chrześcijaństwa; okres od III do VI wieku; od VI
    do XII wieku; od XII do XV wieku; od XVI do XVII
    wieku; od XVIII wieku aż do dziś .
    16 .
    We wszystkich religiach i u wszystkich narodów
    ,nawet jeszcze przed zaistnieniem takich narodowości,
    jak: żydzi, Egipcjanie, Asyryjczycy, Babilof1czycy,
    przeczuwano istnienie złych duchów, przed któryrni
    należało bronić się, stosując odpowiednie środki w
    zależności od mentalności społeczno-kulturowej
    istniejącej u różnych ludów i w różnych epokach.
    Czyli jakieś formy egzorcyzmów istniały zawsze.
    Podobnie nie będę opisywał, w jaki sposób
    dokonywane są egzorcyzmy w innych współczesnych
    ręligiach.
    Nie będę też pisał o sytuacji panującej w innych
    Kościołach chrzescijańskich, które wcześniej zostały
    oddzielone od Rzymu. Muszą się ograniczyć i jest mi
    z tego powodu przykro. Poznanie historii Kościołów
    siostrzanych jest bowiem ważne, jak nigdy dotąd, dla
    rozwoju dialogu ekumenicznego. Ta konieczność
    została mocno podkreślona w encyklice Ut unum sint
    z 25 maja 1995 roku, nie tylko po to, aby poznać, ale
    aby także się od siebie nawzajem uczyć.
    1. Życie Chrystusa i Apostołów. Ewangelia wyraziście
    przedstawia otwartą walkę, jaką prowadzi Chrystus z
    demonem. Jezus od samgo początku walczy z
    szatanem i zwycięża go. Szatan występuje przeważnie
    w swojej zwyczajnej roli kusiciela. Działalnoś
    publiczna Jezusa rozpoczyna się od opisu kuszenia.
    Ponadto Jezus nieustannie zwycięża szatana również
    w jego działalności nadzwyczajnej, tzn. uwalnia te
    osoby, którymi zły duch całkowicie zawładnął.
    4
    Nalezy szczególnie podkreślić dwa aspekty walki, a
    mianowicie:
    jej znaczenie oraz oryginalność.
    Władza Chtystusa nad demonami została mocno
    podkreślona w Ewangeliach i uznają ją nawet same
    demony.
    Dlaczego tak jest? Ponieważ, jak stwierdza św. Jan,
    Chrystus przyszedł na świat, aby "zniszczyć dzieło
    szatana" (1 J 3,8). Potwierdza tę misję sam Jezus, że
    przybył, aby "wyrzucać złe duchy i głosić Królestwo
    Boże" (por. Łk 11, 20). Przyszedł, aby - jak wyraża tę
    myśl św. Piotr do Komeliusza -"uwolnić wszystkich,
    którzy byli pod władzą diabła" (Dz 10,38).
    Diabeł został nazwany "księciem tego świata" (J 14,
    30), a wyraża się tak o nim sam Chrystus.
    Bywa też zły duch nazywany "bogiem tego świata" (2
    Kor 4,4).
    Jest on tym "mocarzem", który wydaje się być
    pewnym swego panowania nad ludźmi. Lecz Jezus
    jest od niego mocniejszy; zwycięża go i zabiera mu
    władzę, którą sobie uzurpował. Uwydatnienie tej
    bezpośredniej walki, która kończy się całkowitym
    zwycięstwem Chrystusa, ma fundamentalne znaczenie
    dla zrozumienia dzieła Odkupienia".
    Apostołowie poszli śladami swojego Mistrza.
    Wyrzucali złe duchy zarówno podczas działalności
    publicznej Jezusa, jak również po Jego
    zmartwychwstaniu. Głosili konieczność prowadzenia
    walki przeciwko szatanowi.
    O czym świadczy chociażby następujące stwierdzenie
    "Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł
    jak lew ryczący krąży, szukając kogo by pożreć.
    Mocni w wierze przeciwstawiajcie się jemu". (1 P 5,
    8-9).
    Św. Jakub pisze: "Przeciwstawiajcie się natomiast
    diabłu a ucieknie od was" (Jk 4,7). Św. Jan: "Wiemy,
    że każdy kto się narodził z Boga, nie grzeszy, lecz
    Narodzony z Boga strzeże go, a zły go nie dotyka.
    Wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w
    mocy złego" (J 5, 18-19).
    Św. Paweł pisze: "Nie toczymy bowiem walki przeciw
    18
    krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchności, przeciw
    Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności,
    przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach
    niebieskich" (Ef 6, 12).
    Wspomniałem o oryginalności tej walki, ponieważ
    Jezus dokonał precyzyjnego wyboru i przekazał nam
    dokładne nauczanie, odnoszące się do złego ducha.
    Nie po-
    17
    Biblia mówi ponad 1000 razy o złym duchu, a w
    Nowym Testamencie doliczono się aż 568
    odnośników. Kto nie wierzy w istnienie złego ducha,
    ten nie rozumie dzieła Chrystusa, okłamuje wiernych i
    "odchodzi od nauczania biblijnegoi kościelnego"
    (Paweł VI, 1istopad 1972).
    kazał, że jest związany z ideologią swego czasu, w
    którym samo istnienie demona poddawane było w
    wątpliwość: faryzeusze wierzyli w niego, a saduceusze
    - nie. Lecz Jezuz rzucił jasne światlo na działalność
    szatana skierowaną przeciwko Bogu (pomyślmy na
    przykład o wyjaśnieniach które On sam daje w
    przypowieści o dobrym ziarnie i o kąkolu lub w
    przypowieści o siewcy).
    Jezus uwalnia opętanych i rozróżniał wyraźnie
    uwolnienie człowieka od złego ducha od uzdrowienia
    z licznych chorób (niektórzy nowocześni teologowie i
    bibliści, wprowadzający autentyczny bałagan odnośnie
    do tego zagadnienia, sprzeniewierzyli się samej
    Ewangelii, próbowali bowiem pomieszać, bądź też
    połączyć w jedno te dwa różne aspekty).
    2. W pierwszych trzech wiekach. Wszyscy
    chrześcijanie sprawowali bądź też mogli sprawować tę
    władzę, którą otrzymali i do tej pory ją posiadają; to
    jest moc wyrzucania złych duchów w imię Chrystusa.
    Św. Justyn pisze o tym wprost, podobnie jak św.
    Ireneusz. Odnosząc się to tego okresu, chciałbym
    podkreślić trzy aspekty, które uważam za szczególnie
    znaczące.
    Egzorcyzmy zawsze miały wielką wartość
    apologetyczną, która przyciągała opętanych pogan,
    skłaniając ich, aby zwracali się z prośbą o pomoc do
    chrześcijan. Św. Justyn pisze: "Chrystus zrodził się z
    woli Ojca, aby zbawić wierzących w Niego i zniszczyć
    demony. Możecie o tym sami się przekonać na
    podstawie tego, co widzicie na własne oczy. Na całym
    świecie i w waszym mieście (w Rzymie) są liczni
    opętani, których inni egzorcyści, zaklinacze i
    magowie, nie potrafili wyleczyć.
    Natomiast wielu z nas, chrześcijan, rozkazując im w
    imię Jezusa Chrystusa, ukrzyżowanego pod
    Poncjuszem Piłatem, uzdrowiło ich, czyniąc
    bezsilnymi te demony, które opętały ludzi"
    (Apo(ogia,VI, 5-6).
    Jezus udzielił tej ważnej władzy uwalniania od złego
    ducha najpierw apostołom, a później uczniom, a na
    samym końcu tym wszystkim, którzy w Niego
    uwierzą, wyraźnie rozszerzając ją na wszystkich
    wierzących. I tylko glupota współczesnych nie jest w
    stanie tej prawdy przyjąć, próbując jej nieustannie
    zaprzeczać.
    5
    [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wzory-tatuazy.htw.pl