X

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    Andrzej Chwalba

    Historia Powszechna Wiek XIX

     

     

    Od Autora

     

    Przeskok między światem z 1789 a 1914 był olbrzymi. Potężny rozwój w każdej dziedzinie następował teraz już nie w przeciągu wieków, a w przeciągu lat. Siła zwierząt pociągowych szybko zastąpiona została kolejami, a później samochodami. Źródła energii również uległy zmianie, gdyż z wody i siły mięśni, szybko przeistoczyły się w zapotrzebowanie na gaz, ropę i elektryczność. Wiek ten również to czas formowania się narodów, wiek emancypacji, nacjonalizmu, socjalizmu.

    Wiek XIX nazywany był długim wiekiem, za początek przyjmuje się 1789, a koniec 1914. W Polsce przyjmuje się iż kończy się w roku 1918. Wiek ten jest nazywany również wiekiem Europy, lub też wiekiem siły europy. Osiąga ona bowiem w tym czasie apogeum swego znaczenia na świecie.

    Tyle w tym ogólników, reszta zaś to jedynie notka o przeznaczeniu i powstawaniu podręcznika.

     

    Część Pierwsza

    Cywilizacja

     

    Pojęcie cywilizacji, wprowadzają intelektualiści epoki oświecenia. Uważają oni, że w Europie formuje się jedyna w skali globu wysoka jakość intelektualna i technologiczna, co też raczą nazywać cywilizacją. Sądzono, iż tam, gdzie znajdują się Europejczycy, jest cywilizacja, w innych miejscach zaś, to stan barbarzyństwa i dzikości. W połowie XX wieku, pojawiło się inne pojęcie – a więc ogół środków, które ludzie wytworzyli, by opanować przyrodę, i zapewnić sobie dogodne warunki egzystencji.

    Wyróżnione cywilizacje: europejska, północnoamerykańska, latynoska, afrykańska, islamska, hinduska, chińska, japońska. Europejska i północnoamerykańską traktuje się często jako jedną. Zwana była również Europą poza Europą, lub zamorską Europą. Z czasem powstaje również cywilizacja rosyjska i indochińska.

    Cywilizacje wyodrębniały się często dzięki religii. Chrześcijaństwo Indii inne było od wartości Europy, zislamowane ludy Afryki łączyli się z Arabami z Mekki i Medyny.

    Cywilizacja Europejska zmierza do podporządkowania świata. Przenosi na kontynenty technologie, organizacje państwa, pracy, styl życia czy też religię. Kraje Wschodu wybierają izolacje.

     

    Rozdział 1

    Ludność. Rodzina

     

    1.1.  Prokreacyjny zapał ludzkości?

     

    XIX wiek to wiek przyrostu demograficznego. Kończy się powolny przyrost liczby ludności, zaczyna się natomiast przyrost skokowy. ,,Ludzi ogarnia zapał w dziedzinie prokreacji.’’ Jak mawiano.

    Europejscy intelektualiści obawiali się o przeludnienie, występujące w wyniku tak wielkich wzrostów demograficznych.

    Thomas Malthus – jeden z pierwszych ,,proroków’’ przedstawiający wizje przeludnienia. Wydaje anonimowo ,,Prawo ludności’’, które publikuje w 1798. Według tego dzieła, ludzkości grozi przeludnienie, gdyż zasoby ziemi są ograniczone, mieszkańcy zaś wzrastają szybciej niż są w stanie wyprodukować żywności. Wizja zyskuje propagatorów, zwanych maltuzjanistami. W 1900 roku proroctwo nadal istnieje, jednak traktowane jest mniej poważnie.

    Skokowe zwiększenie ludności następuje głównie na Zachodzie, zwłaszcza w I połowie XIX wieku. Działo się to pomimo znacznych emigracji do Ameryk.

    Przykładowy przyrost: Europa (Z Rosją) w 1800 roku wynosiła 190 milionów, w 1900 już 400 milionów. Azja to w 1800 roku 650 milionów, w 1900 zaś, 930 milionów. Ameryka Północna, z 4 milionów, wzrasta do 80 milionów.

    Przyczyn tego stanu rzeczy było wiele. Urbanizacja oraz uprzemysłowienie, oraz migracje miały nań zasadniczy wpływ. Badania Pasteura, Kocha, Semmelweisa i Mortona, pozwalały na lepsza ochronę życia, wzrost urodzeń, oraz spadek śmiertelności. Poprawia się zdrowotność i higiena. Uodparnianie się na drobnoustroje.  Osoby starsze przestają być obciążeniem, a dzięki kolejom, żywność mogła być swobodnie przerzucana przez większe tereny. Średnia życia podnosi się w Anglii na przełomie 1871-1910 z 42 do 51 lat, w Niemczech z 37 do 47, w Szwecji z 44 do 52, w Hiszpanii z 30 do 36.

    Na Dalekim Wschodzie zachodzi podobne zjawisko, jednak głównie dzięki spokojowi wewnętrznemu, poprawie wydajności, irygacji, zwiększonej powierzchni upraw i liczby zwierząt hodowlanych. Uległa również poprawie zdrowotność i higiena. W 1901 w Indiach wskaźnik przyrostu naturalnego wynosił 1,3 promila.

     

    1.2.  Zostać czy emigrować? Migracje

     

    Istotny udział w dynamice wzrostu populacji miały migracje (od łacińskiego migratio – przemieszczać się).  Najpierw przemieszczano się w poszukiwaniu terenów łownych, z czasem ze względu na poszukiwania pracy, prześladowania religijne, itp.

    W XIX wieku ludność Rosji przystępuje do kolonizowania obszarów Azji Centralnej i wschodniej Syberii, po granice z Chinami i Koreą. Migracje wewnętrzne zaczynają być migracjami międzykontynentalnymi, z europejskiej do azjatyckiej Rosji.

    Praktykowano również migracje przymusowa. Często zsyłano na Syberię więźniów politycznych i kryminalnych. W 1908 na Syberię trafiło przykładowo 16 tysięcy więźniów politycznych. Do lat 60 trafiali tam też chłopi usuwani ze wsi właścicieli ziemskich. Największy kontyngent na Syberii stanowili wolni chłopi. Szukali oni chleba na Syberii i rosyjskim Dalekim Wschodzie. Ich transport przyspieszyła Kolej Transsyberyjska. W 1861-1914 – władze przesiedlają na Syberię 1,5 milionów rodzin chłopskich.  Do kolonizowania zachęcał głód ziemi.

    W krajach Europy przemieszenia na skalę rosyjską miejsca nie miały. Nie było potrzeb i możliwości. W Niemczech przenoszono się ze wschodu na zachód, z prowincji rolniczych do przemysłowych, do Zagłębia Ruhry. Według spisu z 1907, tylko 52% Niemiec zamieszkiwało tam, gdzie się urodziło. We Francji i Włoszech migrowano z południa na północ. We Francji do Paryża, we Włoszech do Mediolanu i Turynu. W Anglii z północy na południe, ku aglomeracji londyńskiej. W  Szkocji ku dolinom, w Irlandii z zachodnich wybrzeży ku wschodnim. Liczni osadnicy w Stanach Zjednoczonych, wędrowali na zachód w poszukiwaniu ziemi uprawnej i bogactw mineralnych.

    Nie tak powszechne były migracje kontynentalne. Najczęściej migrowano z krajów słabo do krajów lepiej rozwiniętych. Na liście państw imigracyjnych, pierwsze to Francja, potem Belgia i Szwajcaria, Niemcy, Holandia, Dania. W XIX wieku, państwa te notowały niski przyrost ludności. Wynikało to z przyczyn kontroli urodzeń (antykoncepcja, aborcja). Poczęło brakować ludzi do pracy, zaczęto więc sprowadzać ich z za granicy. We Francji przykładowo w 1900 zameldowanych było 1,3 miliona cudzoziemców.

    Za sprawą odkrycia Ameryki, występują migracje międzykontynentalne, stające się ważnym źródłem wzrostu liczby ludności. Im bliżej 1914, tym więcej osób na migracyjnych szlakach. Sprzyjała temu myśl o migracji jako sposobie życia, oraz rozwój kolei i parowców.  Między 1815 a 1914 Stary Kontynent żegna najprawdopodobniej około 60 milionów osób, z czego około 35 przybywa do USA, a około 15 milionów do Ameryki latynoskiej. Najwięcej wyjechało z Wielkiej Brytanii, a więc około 18 milionów. Do lat 80 drugim po Wielkiej Brytanii krajem emigracji stają się Niemcy, które przestają być eksportem siły roboczej, na rzecz importu tejże.

    Europejczycy kolonizują Australie, której liczba ludności w latach 50 XIX wieku wzrasta do 1,2 miliona, głównie Brytyjczyków i Irlandczyków. Francuzi kolonizują Algierię, uznając ją za swą prowincje. Hiszpanie emigrują do Maroka, Włosi zaś do Tunezji i Libii. Afryka Południowa zostaje skolonizowana przez Brytyjczyków.

    Europejczycy emigrują z powodów ekonomicznych i społecznych. Nowe ziemi postrzegali jako eden. Jeden z emigrantów pisał ,,Teraz myślę drogi Ojcze, że to jest właśnie Ziemia Obiecana’’. Motywem była ciekawość świata, chęć zrealizowania marzeń i ambicji. Uciekali przed wierzycielami i wymiarem sprawiedliwości.

    Kraje jak USA, gdzie zarobki były o 50% większe niż w Anglii, i trzykroć większe niż w Irlandii kusiły. W 1913 w USA, PKB na jednego mieszkańca to 1353, podczas kiedy w Wielkiej Brytanii jest to 1034. Włosi pisali ,,Co zarobisz w kraju w 2 lata, to w Ameryce w 5 miesięcy’’.

    Emigranci w Nowym Świecie mieli nadzieje zastać zasady równości. ,,Tu rzemieślnik jest równy hrabiemu [...]. W USA nie ma panów, bo wszyscy są panami. To samo jedzą i tak samo chodzą’’.

    W 2 połowie XIX wieku, na szlakach migracyjnych pojawiają się na większą skalę Chińczycy. Migrują głownie do USA. Tam zwano ich kulisami, od Chińskiego słowa ku-li, co oznaczało człowieka ciężkiej pracy. Nazywano ich ,,żółtymi’’, uznawano za gorszych. Odmawiano im prawa do naturalizacji. W Kalifornii pozbawiono ich prawnej ochrony. Nie mogli kupować, dzierżawić ziemi.

    Nie tolerowano również imigracji Japońskiej. 1907 - ,,układ dżentelmeński’’ – Japonia nie wydaje paszportów tym, którzy chcieli przenieść się do stanów.

    1910 – Azjaci w stanach pozbawieni są zwierania małżeństw z białymi kobietami. Statki Chińskie i Japońskie nie były wpuszczane do Ameryki. W miastach Kalifornii i Oregonu organizowano pogromy Azjatów. W Kanadzie dochodzi do zamieszek. Stąd wywodziły się Azjatyckie dzielnice, by łatwiej bronić siebie, swą tradycje i tożsamość. Nienawiść miała podłoże religijne i rasowe. Tylko biali protestanci mieli być osobnikami wartościowymi, zdania min. White Anglo-Saxon Protestants. Nienawiść miała również podłoże ekonomiczne, imigranci podobno psuć mieli rynek pracy, przez ich skromne wynagrodzenia. Nasiliły się protesty białych pracowników. Również w Australii w 1902 wprowadzono politykę budowy ,,białej Australii’’.

    Hindusi migrowali głównie do Malajów, Singapuru, Indii Holenderskich. Znajdowali zatrudnienie na plantacjach, lub trudnili się handlem.

    Imigracji sprzyjała propaganda USA i Kanady, które obrazowały się jako kraje idealne. ,,Kanada, ostatnia ziemia do wzięcia’’. Itp.

    Do przyjazdu zachęcała też Argentyna, gdzie trafiali Włosi i Żydzi. Obok Nowego Jorku, to najważniejsza diaspora żydowska. Władze Chile i Urugwaju również prowadzą politykę pro imigracyjną.

    Zbiór kawy w Sao Paulo wymagał wielu rąk do pracy, dlatego następuje likwidacja niewolnictwa, rozpoczyna się również propaganda na rzecz imigracji. Porozumienie z Niemieckimi Liniami Żeglugowymi, oraz wydanie komiksu o emigrantach dorabiających się na dochodowych gospodarstwach. W Brazylii chleb sam miał rosnąć na drzewach, owoce gnić z obfitości itp.

    Papieskie wioski według autora z Polski:

     

    Pobudował z korali,

    Co je w morzu zebrali,

    Bardzo duże kościoły,

    Gdzie są żywe anioły [...].

    Pobudował on chaty,

    Papież bardzo bogaty.

     

    Pomimo krytycznych opinii o Brazylii w Europie, wielu ludzi udało się szukać tam szczęścia. Fala ,,gorączki brazylijskiej’’ dotarła również do Polski. Władze brazylijskie nie radziły sobie z tysiącami imigrantów, los ich nie był więc zbyt zadowalający. W latach 1820-1920 przybywa do Brazylii około 4,5 miliona imigrantów.

    Biznesem okazało się być natomiast organizowanie transportu dla emigrantów, zwłaszcza między Europą a Amerykami. Zarabiali na tym agenci zachęcający do podróży, biura emigracyjne, transportowe, linie żeglugowe, przekupni strażnicy. Nie brakowało również oszustów wykorzystujących naiwność i niewiedze. Wyprawa do raju często kończyła się dramatem, i stratą całego mienia. Bywało że agencje kazały podpisywać dokumenty, których analfabeci nie potrafili przeczytać. Sprzedawano im prospekty informacyjne jako bilety. Niektórzy żyli przez to w większej biedzie niż na ojczyźnie, spłacając swe długi. Kolejne fale były już jednak lepiej przygotowane. Wyposażeni byli również w lepsze informacje. Częściej podróżowano w grupach po uprzednich naradach. Jechali często do kogoś, do rodziny, przyjaciół, społeczności parafialnych. Efektywniej korzystali z kapitału środowisk imigracyjnych. Tworzyły się ciągi łańcuchowe i szlaki migracyjne. Coraz częściej imigracji byli świadomi tego, co czekało ich w kraju imigracyjnym. Najczęściej podróżowali ci, którzy posiadali choć skromny majątek i wykształcenie. Zdarzali się wśród Brytyjczyków i Niemców także ludzie zamożni. Biedacy byli rzadkością. Ludzie wyjeżdżali przez wielkie porty, takie jak Triest, Genua, Neapol. Firmy przewozowe przestrzegały podróżnych przed zagrożeniami.

    Na samym początku, podróż do USA trwała około 3, a do Australii około 8 miesięcy. Na statkach nie było wentylacji, panowała ciasnota, wszawica i robactwo. Brak higieny był powodem zachorowań. Podróżowano ze zwierzętami. Niejeden emigrant nie przeżył trudów podróży. W 1847 umiera w trakcie przeprawy około 17 tysięcy osób. Statki postrzegano jako płynące trumny, co nieco przyhamowało emigrantów. Warunki podróży jednak z czasem ulegały poprawie. W 1890 podróż z Europy do USA trwała jedynie 3 tygodnie. Do Australii jedynie 2-3 miesiące. Lepsze warunki oferowały linie do USA, gorsze do Brazylii. Wielu podróżnych problemy miało z chorobą morską. Konkurencja między liniami wymuszała wzrost standardów.

    Największym krajem imigracyjnym stało się USA. Między 1815 a 1860 – przybywa doń około 4-5 milionów imigrantów, później kolejne 30 milionów. 60% ogółu stanowią mężczyźni. Najwięcej imigrantów w latach 1901-1910 – około 8,8 miliona. Wtedy napłynęło najwięcej kapitałów. Europejczycy ruszają do Ameryki w latach 40. W Europie panuje klęska głodu, spowodowana zarazą ziemniaczaną. Najliczniej przybywali Irlandczycy. Byli przyjmowani tam niechętnie, gdyż Amerykanie wierzyli, że irlandzkiego katolicyzmu nie sposób połączyć z ich religią. Powróciła propaganda papieża jako dyktatora świata. Część jednak uważała iż imigrantów należy witać chlebem i solą.

    Ruchy natywistyczne – ruchy przeciwko obcym, pojawiające się w latach 40. Nasilały się w latach 80 i 90. Natywiści uaktywnili się kiedy po Irlandczykach, przybywali Włosi, a więc nowa imigracja. Dało to początek o pogłosce spisku papieskiego. 5 milionów Włochów dociera do USA. Później z kolei pojawiają się Polacy, kolejni ,,agenci papiescy’’. W 1906 uchwalone zostają utrudnienia dla imigrantów, również w Australii. Frank Oliver pisał: ,,Nie chcemy przywiązywać sobie na szyi tego młyńskiego koła w postaci słowiańskiej ludności’’.

    Amerykanie nie akceptowali również Greków. Krytycznie przyjmowano też Żydów, świadectwem czego było np. pismo ,,The Menace’’. Kolejne fale imigrantów witane były obelgami, wyzwiskami, przemocą i gwałtem. Pogardzano emigrantami z Europy Wschodniej i Południowej, nie uważano ich za białych. Związki zawodowe żądały ograniczenia praw politycznych dla robotników – imigrantów. W 1882 zostaje wydany zakaz przyjmowania na ląd skazanych prawomocnymi wyrokami, oraz nędzarzy. Później rozszerzono to na anarchistów, wielożeńców, chorych psychicznie i chorych na choroby zakaźne. Poza kwestionariuszem odnotowującym rasę, były także badania lekarskie. Ani prawo feudalne ani stanowe nie ograniczyło imigracji. Ameryka bowiem była jej owocem, i tak musiało pozostać. W latach 1880-1913 więc odesłano mniej niż 2% przybyszów.

    Nie wszyscy imigranci pozostawali w USA na stałe. Część zakładała że wraca po pewnym okresie czasu. Zostawali na dłużej jedynie wtedy, gdy zarobili zbyt mało by powrócić. Emigranci wracali do rodzin i bliskich z tęsknoty, lub nie przystosowania do nowych warunków życia. Nie zawsze witano ich z otwartymi ramionami, towarzyszyły powrotom więc decyzje o ponownej emigracji. Reemigranci nie mniej upowszechnili nowe wzorce zachowań i postaw. Propagowali też podpatrzone nowinki techniczne.

     

    1.3.  Rozkwit miast

     

    XIX wiek to znaczny rozwój miast. Wioski przemieniały się w hałaśliwe miasta, osiedla w metropolie. Dzięki migracji na znaczeniu zyskiwały duże miasta. Przyciągały nowych przybyszów i asymilowały ich. Działo się to mimo ostrzeżeń przed tzw. ,,morowym powietrzem’’, czyli zgnilizną moralną i bezbożnością.

    Szybki postęp był następstwem uprzemysłowienia, rozwoju miast oraz rozbudowy sieci usług, w tym publicznych. W Europie powstawały miasta przemysłowe oraz górnicze, budowane od podstaw, jak Manchester i Birmingham. Jeszcze więcej miast przybywało w Amerykach. Urbanizacja prowadziła do zmniejszenia liczby zatrudnionych w roli, przenikał bowiem miejski wzorzec życia. Z miastem przemysłowym kojarzyła się punktualność, systematyczność, praca zespołowa, co było nieznośną nowością dla chłopskich imigrantów.

    W 1800 jedynie 5-7% ludności świata mieszkała w miastach. Jedynie Wielka Brytania i Holandia miały swoje 30% ludności miejskiej. W 1850 ta pierwsza osiąga już 40%, a w 1910 – 75%. W 1800 roku 23 miasta Europy liczą powyżej 100 tysięcy mieszkańców, sto lat później jest to już 135, i mieszka w nich 10% ogółu ludności. W małym zakresie urbanizacja obejmuje Bałkany, Rosję i Finlandie.

    Miasta stołeczne rozwijały się najszybciej, dzięki masowym migracją. Lizbona w Portugalii np. liczyła w 1900 roku 350 tysięcy mieszkańców. Ateny w Grecji przekroczyły 110 tysięcy obywateli. Warszawa ówczesna ludniejsza była niż Rzym, Madryt czy Bruksela. Pierwsza trójka największych miast:

    Londyn: 1800 – 1117 tysięcy ; 1850 – 2685 tysięcy ; 1910 – 7256 tysięcy

    Paryż: 1800 – 547 tysięcy ; 1850 – 1053 tysięcy ; 1910 – 2888 tysięcy

    Berlin: 1800 – 172 tysięcy ; 1850 – 419 tysięcy ; 1910 -  2071 tysięcy

    Warszawa (Miejsce 10, dla porównania): 1800 – 80 tysięcy ; 1850 – 160 tysięcy ; 1900 – 872 tysięcy

    W 1800 w USA mieszkało mniej niż 7% ogółu, w 1860, tylko jeden na sześciu Amerykanów mieszkał w mieście, ale w 1900 co trzeci. Powstawały metropolie, jak Nowy Jork, Chicago, Boston, Detroit. Liczba mieszkańców Nowego Jorku wzrosła w 1900 roku do 3,5 milionów. Po tym roku proces urbanizacji Kanady i USA zdecydowanie przyspiesza. Toronto pretenduje do statusu jednomilionowej metropolii.

    Umiastowienie obejmuje również Amerykę latynoską, która w 1800 miała jedynie Meksyk liczący 100 tysięcy ludności.  Reszta zaś oscylowała znacznie niżej, po 1914 nie mniej, istniały już miasta Jednomilionowe. Za najpiękniejsze miasto uchodziło Buenos Aires, od 1880 roku oficjalna stolica Argentyny, przekształcone w miasto zachwycające rozmachem oraz świetnością infrastruktury.  Sao Paulo imponowało amerykańskim rozmachem, brazylijscy dziennikarze oceniali w ten sposób - ,,Ma wszystkie cechy miasta amerykańskiego, stepowego, budującego się z dziwnym pośpiechem’’.

    Urbanizacja i europeizacja występuje w Chinach. Szybko rozwijają się ośrodki miejskie, jak Pekin, Szanghaj, czy Hongkong. Wskaźnik umiastowienia jednak nawet przed I wojną nie przekraczał 10%. Bangkok w Synaju miał ponad 200 tysięcy mieszkańców. Hanoi około 150 tysięcy. Miasta Azji Wschodniej stanowiły luźną konfederacje centrum podmiejskich osiedli i wsi. Obok metropolii istniały miasta kilkunastotysięczne, których kształt nie zmieniał się przez wieki. Nadal były fortyfikowane do obrony przed zbrojnymi piratami, wojowniczymi plemionami itp. Miały zapewnić kupcom spokojny handel.

    Jedynym dużym miastem w Afryce jest Kair, który w 1800 liczy około 250 tysięcy, zaś w 1917 – już około 800 tysięcy. Powstaje również Heliopolis, miasto – ogród. Poza północą kontynentu, niewiele było miast w Afryce. W związku z rozwojem przemysłowym południa dopiero, w Afryce wyrastają sporej wielkości miasta, z Johannesburgiem na czele. Istniały również średniej wielkości miasta ,,czarnego islamu’’.

    Europa i Ameryka posiadały miasta na tzw. strukturze plastra miodu. W dużym mieście były trzy dzielnice centralne, z rozległymi placami i promenadami, ulice pełne reklam, gmachy publiczne, sklepy odzieżą, hotele, pensjonaty, restauracje i kawiarenki. Tam też były główne dworce kolejowe i kliniki medyczne oraz katedry i kościoły. Również robotnicze dzielnice o konsekwentnym rodzaju zabudowy. Z nimi sąsiadowały dzielnice biedoty. Poza centrum znajdowały się dzielnice willowe, zamieszkane przez najlepiej sytuowanych.

    Wśród nowych miast wyróżniały się miasta przemysłowe i górnicze, które do 1914 zachowały klimat proletariatu, gdzie nad skromnym centrum dominowały dzielnice robotnicze. W tym mieście stawiano na klientele robociarską, a instytucje były dopasowane do ich kieszeni. Najbardziej charakterystyczny był Manchester, który w 1801 liczył 75 tysięcy mieszkańców, głównie robotników. Obok typowych przemysłówek, były również swoiste raje dla robotników, np. Pullman czy Zyrardów. Niektóre posiadały chaotyczną zabudowę, czego wynikiem była chęć jak najszybszej eksploatacji terenu, przez co należało postawić osadę jak najszybciej.

    W XIX wieku następuje przebudowa średniowiecznych miast europejskich, która wiązała się z wyburzaniem niektórych obiektów. Nie zwracano uwagi wtedy na walory kulturowe, przeważała chęć modernizacji. W pierwszej połowie XIX wieku Paryż był otoczony murami i bramami, 32 rogatkami itp. Obok niego rósł klasycystyczny Paryż Napoleona i Burbonów, z Łukiem Triumfalnym, repliką rzymskiej świątyni itp. Obmurowania te ewentualnie zburzono.

    Całkowitej przebudowie ulegały stare miasteczka na Bałkanach po wycofaniu się Turków, burzono bowiem wszystko co kojarzyło się z Orientem.

    Poza kilkoma wyjątkami, stare miasta rozwijały się w sposób żywiołowy, przynajmniej do 70-80 lat. Rzadko zastanawiano się nad planem rozwoju przestrzennego. Pieniądz decydował o charakterze zabudowy. Nie zwracano uwagi na interes społeczny, estetykę czy funkcjonalność. Budowano w pośpiechu, tandetnie, w miastach panował chaos i nieporządek. Przebudowane miasto stawało się mieszaniną stylów. Niektóre jak Paryż czy Wiedeń, zyskiwały ład architektoniczny przy większym wkładzie finansowym.

    We Wiedniu zburzono stare średniowieczne mury, na miejsce których wytyczono Ringstrasse, wznosząc przy niej masywne budowle. Również Londyn poddano odmianie, wskutek projektu Johna Nasha, przebudowano Glasgow.

    Przebudowa Paryża – jej autorem był Georges Eugene Haussmann, który w następstwie wyburzenia 27 tysięcy domów, postawił Paryż z szerokimi ulicami, gwiaździstymi placami i 40 tysiącem domów zaopatrzonych w sieć wodociągową.

    Po 1870 nastąpiła również rozbudowa Berlina, której symbolem była wzniesiona w 1873 roku Kolumna Zwycięstwa. Budowano nowe parki oraz gmachy, zakłady elektrotechniczne, nowe katedry.

    W latach 80 i 90 pojawia się profesjonalny nadzór budowlany, który zastanawiał się, jak zmienić miejską przestrzeń by stała się przyjaźniejsza dla mieszkańców. Dzięki ich presji wprowadzono przepisy nakazujące troskę o czystość. W USA np. za plucie na chodniki i śmiecenie karano grzywnami. W Europie uruchomiono programy taniego budownictwa społecznego dla pracowników. W miastach przybywało terenów zielonych. Miasta poczynały stawać się piękniejsze. Na jezdniach wyznaczano przejścia dla pieszych.

    Pod koniec XIX wieku, w miastach amerykańskich powstawać poczęły tzw. ,,żyrafy’’ z cegieł i cementu. Z czasem zwane zostały drapaczami chmur, na znak ich prestiżu. Do ich budowy przekonywały wysokie koszty gruntów oraz rozwój technologii. Pierwsze powstają w 1885 roku w Chicago i Saint Louis. Nowe technologie pozwalały wznosić coraz wyższe i wyposażone wieżowce. W 1913 zbudowano 60 piętrowy Woolworth Building. W wieżowcach wprowadzano centralne ogrzewanie, klimatyzacje, budowano pływalnie, sale gimnastyczne, windy hydrauliczne. Jazda windą uchodziła za ekscytującą przygodę.

    Do wielkich miast często przybywali ludzie spragnieni sukcesu. Nie wszyscy byli jednak spełnieni, zaś brak pracy pomnażał żebraków. Nie jednemu miasto kojarzyło się z sodomią i gomorą. Kojarzone były również z zepsutymi do cna ludźmi. Hałas miejski również dawał się we znaki, jak pisał Wells: ,,Szalona i ślepa energia wzrostu [...], hałas i pośpiech to jego dominujące cechy’’. Miasto było również rajem dla kanciarzy i szulerów. Liczba prostytutek szła w tysiące. W mieście też narodziła się zorganizowana przestępczość. Sprzyjały temu słabe więzi społeczne i nikłe oświetlenie.

    W początkach epoki instalowano w mieście lampy olejowe, dawały one jednak niewiele światła. Lampy gazowe były nieco wydajniejsze. W 1854 w Gorlicach uruchomiona zostaje pierwsza lampa naftowa. Latarnie te zaczęły konkurować z lampami gazowymi, aż do czasu oświetlenia elektrycznego.

    W 1829 w metropoliach Paryżu i Londynie, powołano formacje policyjne. Obie nie zawiodły, dlatego coraz więcej miast w Europie korzystało z nich. Najbardziej ceniono tą londyńską, zwaną od siedziby Scotland Yard. Zaczęli również pojawiać się prywatni detektywi i ochroniarze. W USA i Kanadzie odwołano się do instynktu obywatelskiego. W wielu miastach nie było policji. Decydowało prawo silniejszego.

    Pod wpływem Europy, zmieniały się miasta na świecie, ulegając modernizacji. Novum było nadawanie im praw miejskich. Niejednokrotnie otrzymywały je miasta o pokaźnym zaludnieniu. Miastem europejskim stała się marokańska Casablanka, senegalski Dakar, itp. Europeizacja była również widoczna w miastach chińskich, gdzie wizerunek zmieniły np. Bomba czy Kalkuta.

    Urbanizacja jednak nie objęła setek miasteczek Europy, zwanych zgniłymi. Były reliktem odchodzącej epoki, i powiadano, że czas się w nich zatrzymał. Ulice były źle oświetlone, dominował brak chodników.

    Jednak to nie miasto czy miasteczko, a wieś skupiała olbrzymią ilość mieszkańców. Około 1800 roku, w skali świata, rolnicy i hodowcy to 90% ogółu ludności zawodowo czynnej. Na wsi tradycje mieszały się z nowoczesnością. W USA Kanadzie i Australii wsie w ogóle nie powstały, zakładano tam co najwyżej pojedyncze farmy, które nie były ogradzane parkanami. W Ameryce latynoskiej natomiast, zakładano kreolskie hacjendy, czyli zespoły pałacowe.

    Ideologie XIX wieku ukazywały na miasto jako znak postępu i nowoczesności. Występowała jednak również fascynacja wsią i życiem wiejskim. Wieś miała reprezentować bowiem to co typowe dla danego narodu.

     

    1.4.  On i Ona. Rodzina, miłość, życie seksualne

     

    We wszystkich społecznościach różnych kontynentów rodzina stanowiła podstawowa komórkę społeczną, była instytucją opartą o sieć zależności, jednostką prawną i ekonomiczną.

     

    Rodziny europejskie

     

    Rodziny europejskie posiadały wiele wspólnych cech. Pełnoletnie dzieci przeważnie opuszczały rodzinę, zakładając własną, nawet jeśli nie wstępowały w związki małżeńskie. Prawo, tradycja i religia faworyzowały również mężczyznę jako głowę rodziny, ojca i męża. Uważano to za rzecz oczywistą, i zgodną z naturą, i dominowało to przez cały XIX wiek. Uprzywilejowani byli również w małżeństwie, gdzie starsi mężczyźni mogli zawierać małżeństwo z młodą dziewczyną, acz odwrotnie, było uznawane to za skandal.

    W wielu krajach Europy gdzie dominował kodeks cywilny Napoleona, mężczyzna również dysponował prawem do władania majątkiem i zawieraniem transakcji. Bez jego zgody, żona nie mogła dociekać swych racji w sądzie, czy też podejmować działań prawnych. Wyjątkiem były Prusy i Austria. Dopiero w 1882 zyskała prawo do rozporządzania majątkiem i dochodami.

    Mężczyźnie na mocy prawa należny był szacunek. To on określał miejsce małżonki, i decydował o doborze partnerów dzieci. Kobieta miała go chronić, być bogobojna, religijna, słuszna i skromna. W rodzinach robotniczych i chłopskich, musiała być również pracowita i zapobiegliwa, w rodzinach zamożnych – wytworną damą, w rodzinach mieszczańskich – współpracownikiem męża i jego doradcą. W zamożnych również, musiała witać gości oraz być w trakcie spożywania posiłków, dlatego uczono ją etykiety.

    Małżeństwo było najczęściej rodzajem kontraktu. Zwykle uwzględniano urodzenie oraz majątek, swoi żenili się ze swoimi. Czasem zdarzało się sugerowanie opinią młodych. Pod koniec XIX wieku zaś, coraz częściej podejmowali oni własną decyzje o doborze partnera.

    Głównym celem związku nie mniej była prokreacja. Kobiety z rodzin zamożnych, po rodzeniu dziecka długo odpoczywały, a ich potomstwo karmione było przez mamki. Kobiety z rodzin robotniczych zaś, po urodzeniu wracały właściwie do pracy.

    Życie seksualne małżonków w innych celach niż dawanie potomstwa uważano za niewłaściwe. Pojawiają się opinie iż jest to niedopuszczalne i zwierzęce. Kapłani wszelacy w seksualności widzieli grzech. Innej natury argumenty przytaczali lekarze. Przekonywali że przyjemność płynąca ze zbliżeń intymnych jest fałszywa, gdyż powoduje fizyczne i duchowe wyczerpanie.

    W 2 połowie XIX powstały organizacje które nakazywały celibat, co zostawało uznawana za atrybut gentelmana. Gdzieniegdzie wymagano od urzędników bezżenności, do 1882 profesorami uniwersytetów mogli być tylko kawalerowie. Uważano to za zawody poważne, wymagające skupienia i nie zaprzątania sobie głowy innymi sprawami osobistymi. W USA od kandydatek na nauczycielkę żądano zaświadczenia o dziewictwie.

    Laicyzacja jednak sprawiała pewne rozluźnienie obyczajów. Szybciej w mieszczańskich rodzinach, wolniej w rolniczych i zachowawczych rodzin Wschodu. Słabła jednak pozycja Kościołów, oraz kościelnych zaleceń. Cieszyły się popularnością czasopisma i książki o seksie. Matki wiejskie nie instruowały córek w sprawach intymnych,  matki miejskie zalecały prokreacyjną bierność. Odsłonięcie ciała nie uznawano już jako grzeszne.

    Niezależnie od zamieszkania, mężczyzną dawano prawo do zaspokajania jak mówiono temperamentu w domach uciech.

    Bezpłodne małżeństwa źle oceniano i nie szanowano. Jedynie w krajach protestanckiej północy, samotne kobiety nie były szykanowane z racji ich stanu. Częściej też można je było wpatrzeć w dużym mieście.

    W rodzinach Żydowskich małżeństwo było czymś koniecznym, wynikającym z religii. Na abstynencję seksualną należało zyskać zezwolenie rabina. Mężczyźni odgrywali dominującą rolę w rodzinie. Ich pieczy powierzano wychowanie religijne potomka. Kobiety nie były ubezwłasnowolnione, a wdowa uprawniona była do dziedziczenia majątku.

    W Europie powszechna była wielodzietność, co dawało gwarancje utrzymania przy życiu choć kilkorga wobec dużej śmiertelności. W 2 połowie XIX wieku, obserwować można tendencje odwrotną, zwracanie ku bardziej świadomemu macierzyństwu. Dzieci rodziło się mniej ale i mniej ich umierało.

    Dzieci wychowywano w surowej dyscyplinie. Bezwzględnie były poddane rodzicom. Dzieci powinno być widać, ale nie słychać. Do ojca zwracały się ,,panie ojcze’’, a do matki ,,pani matko’’. Dzieci chętnie i często karano. Kary miały wzmacniać moralnie i uczyć poszanowania.

    Johann Heinrich Pestalozzi – zalecał on aktywizacje metody nauki szkolnej, traktowanie dzieci w sposób partnerski, i dowartościowywanie uczniów. Przeciwnik ślepej dyscypliny, zalecał dostosowanie metod do możliwości. W gronach liberalnych, poglądy te zyskiwały duże uznanie, wkrótce też powstawać poczęły place zabaw, parki, ogrody dzieci i domy dzieci. W przedszkolach dzieci wybierały rodzaj zabawy. Na szkolnych ścianach nie mniej nadal widniały rózgi – symbol dyscypliny.

    Surowsze zasady obowiązywały dziewczęta, które jeśli nie chodziły do szkoły lub nie pracowały, powinny spędzać czas w domu, aż do zamążpójścia. Dziewczętom z dobrych domów zawsze musiał towarzyszyć opiekun, samotnie, uznawane były za prostytutki. Nie wolno było używać alkoholu, rozmawiać przez telefon, palić tytoniu.

     

    Rodziny amerykańskie

     

    Rodzina amerykańska oparta była na zasadach równości. Ranga kobiet była wyższa niż w Europie, co wynikało z przewagi liczebnej mężczyzn nad kobietami. Amerykanie na ich widok zdejmowali kapelusze. Znakiem rangi była wysoka pozycja żon polityków.

    Pozycja mężczyzn była najsilniejsza w okresie pionierskim, choćby ze względu na potrzebę zapewnienia kobietą ochrony. Słabła natomiast w miarę stabilizowania się.

    W Stanach ranga małżeństwa była wysoka. Uważano że małżeńskie związki intymne mają cel prokreacyjny. Zmiana poglądów wystąpiła podczas wojny secesyjnej, jako konsekwencja rozluźnienia obyczajów. Spowodowało to apel duchownych do opamiętania. W 80 i 90 latach powstaje Ruch Męskiej Czystości, który propagował ograniczenie popędu, uważanego przez nich za rodzaj choroby. Zalecali również specjalną dietę, która prowadzić miała do zaniżenia popędu, aczkolwiek nigdy nie potwierdzono jej skuteczności.

    W Ameryce akceptowano rozwody, ich liczba była jedną z najwyższych na świecie. W Brytanii w 1910 odnotowano 831 rozwodów, we Francji do 12 tysięcy, w Ameryce aż 83 tysięcy.

    Rodziny Amerykańskie nie były wielopokoleniowe, najczęściej realizowano je w sposób rodzice plus dzieci. Kuzyni nie mieszkali wspólnie, a dzieci szybko opuszczały dom rodzinny. Dorosłe dzieci mało utrzymywało kontakt z rodzicami. Dzieci zaś szybko wyruszały w świat. Szybko stawały się niezależne majątkowo.

     

    Rodziny latynoskie

     

    W XIX współ egzystowały rodziny indiańskie i kreolskie. Indiańskie z plemion Keczua, Araukaria itp., żyły w patriarchalnych wspólnotach. Mężczyzna był głową rodziny, a żona niewolnicą. Kobiety pracowały więcej niż mężczyźni. Indianin mógł mieć kolejną żonę. Wśród plemion praktykowano zwyczaj zjadania małpy na znak zawartego małżeństwa. W niektórych plemionach zgoda rodziców nie była konieczna do ceremonii. Kobiety nie brały udziału w męskich tańcach, grach i zabawach. Jedynie w plemionach w dolinie Orinoko i Amazonki, kobiety przewodziły. Chłopcy często byli bici, w celu wewnętrznego wzmocnienia. Obie płcie dorastały niezależnie od siebie, co prowadziło do częstych związków homoseksualnych.

    Kreolskie wzorce rodzinne przywieziono z Europy. Rodziny dobrze sytuowane były większe liczebnie, a w ich skład wchodzili biedniejsi kuzyni. Rodzinie przewodził mężczyzna, którego czas wolny nie był przez kobietę kontrolowany. Dla kobiet nie przewidywano możliwości rozrywki.

    Świat kobiet odseparowany był od świata męskiego. Kobiety żyły w kręgu swoich spraw, pędząc życie niemalże klasztorne. Żony polityków i urzędników nie były znane, gdyż nie pokazywali się z nimi publicznie. Kobiety jadały również w osobnej ścianie. Wieczorem mogły spacerować po parku, a rano w kościele. Dzieci bawiące się na ulicy były źle oceniane. Kobiety zamieszkujące hacjendy natomiast nie rzadko dominowały. W 2 połowie wieku, pęta obyczajowe słabły. Kobiety mogły spędzać swój czas na inne osoby, urządzano spacery, ruchy na świeżym powietrzu, upowszechniały się salony. Bywały na balach maskowych i w teatrze. Mogły być również obecne przy stołach i na spotkaniach towarzyskich.

    Dziewczęta wydawano za mąż młodo. Dziewczyna dwudziestoletnia to ,,gnijący już owoc’’. O wyborze partnerki decydowali kawalerowie a nie ich rodzice. Bywali oni szarmanccy, rycerscy, grali na mandolinie. Dzieci były silnie uzależnione od rodziców. Chłopcy mieli niską rangę, często starali się podkreślać swą dorosłość.

    Stadła małżeńskie mniej stabilne od Europy. Rozpowszechniano luźne związki, konkubinaty, dlatego wiele urodzeń z nieprawych łóż, głównie w miastach. Zdarzały się związki kazirodcze.

     

    Rodziny chińskie

     

    Główny wpływ na rodzinę chińską miał konfucjanizm. Zgodnie z jego przesłaniem, rodzina to podstawa systemu społecznego i fundament państwa. Obowiązywała w niej pełna harmo...

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wzory-tatuazy.htw.pl

Drogi uĚźytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.